Każdy maluch jest ciekawy świata. Poznaje nowe rzeczy, otoczenie bodźce. Super. W poznawaniu świata i zdobywaniu nowych umiejętności bardzo pomocne są wszelkie zabawki. Począwszy od grzechotek czy innych maskotek. Nasz Bartek jak miał nie całe pół roku miał ulubioną zabawkę. Pluszową, kolorową kostkę z grzechotką w środku. To był hit. Bawił się nią praktycznie cały czas i nie mogliśmy się nigdzie bez niej ruszyć. Ale z czasem i kostka przestawała wystarczać. I tu pojawił się idealny moment na mate edukacyjną.
Obok model jaki Bartek dostał w prezencie. I tu ciekawostka. Ponoć Fisher Price to Fisher Price. I coś w tym jest, bo maty tego producenta są naprawdę bogate. Posiadają mnóstwo zabawek i maluch nie może się tam nudzić (no dobra, w pewnym momencie znudzi mu się leżenie na macie i trzeba będzie mu zapewnić inne atrakcje). Zabawki Fisher Price mają jednak jedną wadę, a mianowicie cenę i to wysoką. Alternatywą mogą być identyczne zabawki z logo firmy Baby Gift. Jest to „budżetowa” wersja Fisher Price, kosztująca połowę.
Kolejną zabawką, bez której dzieciństwo nie może być udane są klocki. Tak, klocki to jest to co tygryski lubią najbardziej. Jednak zanim kupimy pierwszy zestaw Lego Star Wars (tak jeszcze czekam choć coraz trudniej oprzeć się pokusie) na początek coś prostszego. Dobrym pomysłem mogą być klocki z gąbki.
. Znaczy w środku posiadające gąbkę, a na zewnątrz kolorową powłokę z różnymi obrazkami. Takie jak choćby te na zdjęciu obok. Kiedy bawiłem się nimi z Bartkiem miła niezłą zabawę. Ja budowałem wieżę, a Bartek ja przewracał śmiejąc się ile sił. Ale kiedy zobaczyłem, jak Bartek sam próbuje budować wierzę z klocków, układając jeden na drugim to duma zaczęła mnie rozpierać. A radość Bartka jak ułożył wierzę z trzech klocków była po prostu bezcenna. Wspólna zabawę klockami polecam wszystkim.
Poza klockami istnieje jeszcze cała masa zabawek dla
najmłodszych. „Kaczorek”. Może też być Klaun czy coś innego. Nie ważna jest
głowa. Zabawka składa się z rdzenia, na
który dziecko nakłada różnokolorowe pierścienie o różnej średnicy. Prosta
zabawka, a uczy kreatywnego myślenia, zapamiętywania kolorów i kształtów. Innym
może być kostka ponoć zwana sorterem. Zabawka też bardzo prosta. Kostka na
każdej ze ścian posiada 3 otwory o różnych kształtach. Do każdego z nich pasuje
jeden klocek o takim samym kształcie. Podobnie jak w „kaczorku” i tu dziecko
uczy się zapamiętywać kształty i kolory, a konieczność obracania kostki i
szukania odpowiedniego otworu pobudza wyobraźnię i uczy myślenia i kojarzenia.
Trochę się rozpisałem
wiec na dziś to będzie koniec. W jednym z następnych wpisów opiszę zabawki na
baterie. Z nimi też jest mnóstwo frajdy. A tymczasem życzę dzieciom i rodzicom
miłej zabawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz