sobota, 4 kwietnia 2015

Nawilżane chusteczki

Skoro było o pieluchach dziś o nawilżanych chusteczkach, czyli o czymś bez czego ani rusz.

Nawilżane chusteczki przydają się w wielu sytuacjach. Najważniejsza podczas przewijania po „dwójce”. Dokładne wytarcie pupy z wiadomych względów jest koniecznością. Ale nie tylko tą część ciała będziemy wycierać. Dłonie czy buzia umazana po jedzeniu. Chusteczki będą szły jak woda i kupowanie jednej paczki to stanowczo za mało. Obowiązuje złota zasada: nawilżanych chusteczek nigdy za wiele. I tu mamy podobny dylemat jak z omawianymi w zeszłym tygodniu pieluchami. Wybór ogromny, a rozpiętość cenowa pomiędzy najtańszymi, a najdroższymi kilkukrotna. Niestety jest to jeden z tych artykułów na którym nie warto oszczędzać. Ale spokojnie, nie ma sensu też przepłacać i nie musimy koniecznie sięgać po te najdroższe. Takie trochę tańsze też się nadają. Przy wyborze należy pamiętać aby kupować chusteczki zawierające pantenol.

Działa on łagodząco na skórę dziecka i pomaga zapobiegać odparzeniom pieluszkowym. Z własnego doświadczenia wiemy, że chusteczki nasączane roztworami nie zawierającymi pantenolu poza fizycznym wytarciem nie dają żadnej pielęgnacji delikatnej skóry dziecka. I w tym miejscu mogę polecić dwie marki chusteczek. Po pierwsze (droższe ale jakościowo bardzo dobre) chusteczki Cleanic Kindii w różowym opakowaniu jak na zdjęciu obok.
Kolor opakowania nie sugeruje, że są one przeznaczone dla dziewczynek ;). Nie są one najtańsze ale czasem w promocji w Rossmanie czy innym hipermarkecie za wielorak cztery sztuki można zapłacić ok. 15-16 złotych, czyli ok. 4 złotych za opakowanie. Trochę tańszym i wcale gorszym rozwiązaniem są oferowane przez Biedronkę chusteczki marki Fitti. Oferowane po trzy opakowania, kosztują 10 złotych, czyli niewiele ponad 3 złote za paczkę. Tak jak polecane wyżej zawierają pantenol oraz wyciąg z rumianku. Oba rodzaje chusteczek są porównywalne jakościowo i każde z nich tak samo polecam.

Oczywiście sama pielęgnacja skóry dziecka za pomocą tylko i wyłącznie chusteczek to za mało dlatego następnym razem opiszę kosmetyki do codziennej pielęgnacji skóry dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz